Przejdź do głównej zawartości

O autorze podcastu


Nazywam się Maciej Gogołkiewicz. Jestem prezenterem radiowym, lektorem filmów dokumentalnych, głosem w reklamach, prywatnie fanem polskich produkcji musicalowych, a od niedawna miłośnikiem operetki. Dostrzegając rosnące zainteresowanie operetką, również wśród coraz młodszych odbiorców, zdecydowałem się stworzyć podcast poświęcony operetce.

To jest mój osobisty hołd dla wysiłku ludzi tworzących operetki w Polsce - aktorów, reżyserów, choreografów, scenografów, muzyków. Nie jest to podcast mówiący o teorii gatunku, nie będzie on tworzony z myślą o profesjonalistach, ale kierowany będzie głównie dla tych, którzy chcą odkryć operetkę, ale i dla tych, którzy już ją kochają, a za pośrednictwem mojego mikrofonu dotrą za kulisy, usłyszą rozmowy ze swoimi ulubionymi artystami, poznają reżyserów, choreografów, dowiedzą się jak powstaje ich ulubiony tytuł. 

Podcast Operetkowe.info czerpać będzie z tego co najlepsze i czego nauczyłem się tworząc podcast Musicalowe.info poświęcony polskim produkcjom musicalowym. 

Tworząc ten podcast chcę sprawdzać czy Julian Tuwim miał rację pisząc w "Wiadomościach Literackich" w 1924 roku: 

Wielkie i nieprzeliczone są obrzydliwości widowiska scenicznego zwanego operetką. Nędza idjotycznego szablonu, mdłej tkliwości, taniego wyuzdania i posępnych dowcipów, chamstwo "przepychu", głęboka, czarna nuda odwiecznych sytuacyj, banały smutnych "efektów" — cały ten stęchły tort, napchany melodramatycznemi czy figlarnemi słodkościami, oblany przesłodzoną śmietaną, jakimś kremem z malinowym sokiem czyli "muzyczką", ta ohyda, oblizywana lubieżnie przez kretynów z parteru i bawichamków z galerji, słowem cała ta instytucja sceniczna, zwana operetką, powinna być nareszcie tak gruntownie w odpowiednie miejsce kopnięta, aby się w niej coś przewróciło. Śpiew, muzyka i taniec, połączone rytmem pulsującym i żywym, mogą stworzyć w teatrze zjawisko cudownie porywające. Ale starą idjotkę, operetkę, należy zamordować. Nawet ją trochę pomęczyć przed śmiercią, żeby wiedziała. Czy to "Hrabina Marica", czy "Maryna Carica", "Frasquidera" czy "Bajakita", "Kalia", "Czardaszka", "Hinduska", "Pinduska", "Dama od Maksyma", czy odwrotnie, — wszędzie, wiecznie to samo: grafy, szampiter, hulba, "miełość", demoniczne bohaterki, duecik, balecik, gabinecik, wesołe pieśni hulaszcze, od których wieje grozą rozpaczy, szalone momenty dramatyczne, pobudzające do rykliwego śmiechu, dwie pary zakochane, śmiertelnie dowcipny komik, boskie nieporozumienia (np. ojciec nie poznaje córki, gdyż włożyła nowe rękawiczki; całująca się para nie spostrzega wchodzącego do pokoju pułku ciężkiej artylerji, i t. d.), dyplomatyczne powikłania bałkańskie, maharadża w Paryżu (a żeby cię tam pierwsze auto przejechało!), — oto mniej więcej zawartość przeciętnej operetki.

Fot. Łukasz Popielarczyk / Krakowski Teatr Variete


Popularne posty z tego bloga

Zagłosuj! Najlepsza premiera operetkowa 2023 roku!

Pomysł podcastu Operetkowe.info zrodził się wiosną 2023. W ciągu minionych miesięcy udało mi się obejrzeć kilka operetkowych tytułów, w tym aż 4 premiery operetkowe! Wszystkie zrobiły na mnie ogromne wrażenie i przyznam, że takich realizacji operetek życzyłbym sobie w kolejnych latach.   Z A G Ł O S U J   T U T A J      I tu pojawił się kolejny pomysł, by zapytać internautów , tych, którzy widzieli inscenizacje A.D. 2023, o - ich zdaniem - najlepszą premierę operetkową roku . Wyniki głosowania mają stać się impulsem, mobilizującym twórców w Polsce, do dawania szansy operetce i tworzenia jej nowoczesnych, imponujących inscenizacji.     W pierwszej, pionierskiej edycji plebiscytu "Najlepsza premiera operetkowa 2023" nie nominuję jeszcze artystów - ten element wymaga dopracowania i zebrania gremium ekspertów oraz stworzenia zasad, które pozwolą dokonać takich wyborów. Ale chcę docenić realizatorski zespół: choreografów, scenografów, autorki kostiumów.       Mam nadzieję, że przy

#11 Premiera czeskiej "Polskiej krwi" w Mławie!

    Premiera operetki Oskara Nedbala i Leo Steina "Polska krew" w reżyserii Michała Gogolewskiego ma szansę stać się jednym z najciekawszych wydarzeń operetkowych 2024 roku. Na sukces tej premiery przez cały rok szkolny pracowali młodzi artyści (!), uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej w Mławie.    To jedyna szkoła w Polsce, w której od kilkunastu lat wiosną, nie tylko mławskiej publiczności, prezentowane są operetkowe spektakle, stworzone przez nauczycieli i uczniów . Tegoroczna "Polska krew" była 17-tą premierą w Mławie. Wśród wcześniejszych tytułów można wymienić m.in: "Bal w Savoyu", "Wiktorię i jej huzara" Paula Abrahama, "Zaręczyny przy latarniach" Jacques’a Offenbacha, "Loterię na mężów" Karola Szymanowskiego, "Gejszę" Sidneya Jonesa, "Gondolierów" i "Piratów" Arthura Sullivana. Obok tak znakomitych i nieczęsto wystawiany w Polsce (a obecnie już wręcza zapomnianych) operetek pojawił się t

Jest "ekstatycznie". "Wesoła wdówka" po roku

  „Wesoła wdówka” w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego ma (cytując słowa padające ze sceny) „wszystko co jest potrzebne do szczęścia”... fanom operetki. Począwszy od genialnej muzyki Franza Lehara, przez pierwszorzędne kreacje wokalno-aktorskie, spektakularne i zjawiskowe kostiumy, monumentalną scenografię, a skończywszy na subtelnie wtrąconych aluzjach do współczesności. Dlatego rok po opisaniu moich wrażeń ze spektaklu (15.6.2023) wróciłem do Opery Nova w Bydgoszczy by jeszcze raz tego wszystkiego doświadczyć. Nadal jest „ekstatycznie” (to znów ze spektaklu). I nadal twierdzę, że oglądanie tak zrealizowanej operetki „to dla mnie prawdziwy zaszczyt”. Poniższy tekst w kwestii realizatorskiej pokrywa się z wrażeniami sprzed roku, bo jakość spektaklu nadal stoi na bardzo wysokim poziomie. Nadal jestem zdania, że to była najlepsza decyzja dyrektora Opery Nova, by wyreżyserowanie operetki powierzyć Jerzemu Janowi Połońskiemu, zbliżając ją do musicalowej formy, z całym jej rozmachem. Zmian