Przejdź do głównej zawartości

Posty

Arie operowe po polsku? Taką operę pokochasz!

      Czytelników operetkowe.info z pewnością dziwi pojawienie się tu tematu opery. Sam jestem zaskoczony, bo nie jestem miłośnikiem oper. Jeszcze! Na żywo obejrzałem dwie. Trudno to jednak nazwać obejrzeniem i pełnym przeżyciem, bo moje oczy skierowane były nad scenę, gdzie wyświetlane było tłumaczenie arii. Oczywiście, zapoznałem się z treścią utworu, odbyłem lekturę opisu opery znajdującego się w programie, ale gdy śpiewacy, zaczynali budować swoją postać gestami, mimiką, mój wzroku wędrował ku napisom. Nie znam włoskiego, więc z ust sopranistki czy barytona docierają do mnie jedynie wyśpiewane dźwięki. Doceniam piękne głosy, ale tak naprawdę nie doświadczam opery w całości.     Przeczytałem ostatnio na Wyborcza.pl w artykule Anny S. Dębowskiej: „Obecnie na całym świecie opery wykonuje się wyłącznie w języku oryginału, ale jeszcze w XVIII i XIX w. opery zagraniczne, które trafiały np. na scenę Teatru Narodowego w Warszawie, śpiewano po polsku. Powrót do tłumaczeń postulował współcze
Najnowsze posty

Jest "ekstatycznie". "Wesoła wdówka" po roku

  „Wesoła wdówka” w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego ma (cytując słowa padające ze sceny) „wszystko co jest potrzebne do szczęścia”... fanom operetki. Począwszy od genialnej muzyki Franza Lehara, przez pierwszorzędne kreacje wokalno-aktorskie, spektakularne i zjawiskowe kostiumy, monumentalną scenografię, a skończywszy na subtelnie wtrąconych aluzjach do współczesności. Dlatego rok po opisaniu moich wrażeń ze spektaklu (15.6.2023) wróciłem do Opery Nova w Bydgoszczy by jeszcze raz tego wszystkiego doświadczyć. Nadal jest „ekstatycznie” (to znów ze spektaklu). I nadal twierdzę, że oglądanie tak zrealizowanej operetki „to dla mnie prawdziwy zaszczyt”. Poniższy tekst w kwestii realizatorskiej pokrywa się z wrażeniami sprzed roku, bo jakość spektaklu nadal stoi na bardzo wysokim poziomie. Nadal jestem zdania, że to była najlepsza decyzja dyrektora Opery Nova, by wyreżyserowanie operetki powierzyć Jerzemu Janowi Połońskiemu, zbliżając ją do musicalowej formy, z całym jej rozmachem. Zmian

"Straszny" kankan! Orfeusz w Szczecinie

    To jest najgorętsza operetkowa premiera sezonu, którą widzowie jeszcze długo będą wspominać z uśmiechem na twarzy. Nie mam wątpliwości: gdyby Jacques Offenbach żył dzisiaj, dokładnie tak wyglądałaby jego inscenizacja "Orfeusza w piekle". Odczytana przez reżysera Jerzego Jan Połońskiego operetka z XIX wieku okazuje się bardzo plastycznym materiałem, dającym zaadaptować się do współczesnych realiów, bez konieczności zmieniania czegokolwiek w libretcie. Dlatego zwolennicy operetki wychodzą z Opery usatysfakcjonowani klasyczną formą i doskonałą muzyką francuskiego kompozytora zagraną przez Orkiestrę Opery na Zamku pod kierownictwem Jerzego Wołosiuka. Z drugiej strony fani musicalu dostają tu musicalowy rozmach i spektakularne choreografie, a do tego doskonałą zabawę, którą docenią miłośnicy spektakli komediowych.  (Fot. D. Stube)    Veni. Vidi. Scripsi. Dzielę się z wami wrażeniami pod obejrzeniu "Orfeusza w piekle" w szczecińskiej Operze na Zamku. W tym miejscu po

#12 Połoński: "Robię spektakle, w których sam chciałbym zagrać"

  W 12 odcinku podcastu Operetkowe.info zapraszam na spotkanie z Jerzym Janem Połońskim reżyserem "Orfeusza w piekle" Jacques’a Offenbacha . To premiera Opery na Zamku w Szczecinie, a ten odcinek podcastu publikuję na klika chwil przed premierą 17 maja. Z Jerzy Janem Połońskim - doskonałym reżyserem musicalowym -rozmawiam o jego przygodach z operetkami, o jego pomyśle na "Orfeusza w piekle" oraz o realizatorach, których zaprosił do współpracy.  POSŁUCHAJ na YOUTUBE    SPOTIFY    APPLE PODCAST Zobacz także 10 odcinek podcastu,   którym odwiedziłem szczecińską Operę na Zamku, w trakcie prób do premiery operetki. Premiera "Orfeusza w piekle" w Operze na Zamku 17 maja,  a potem do zobaczenia 18, 19, 25 i 26 maja oraz 22 i 23 czerwca. Mam nadzieję, że tytuł ten często będzie również gościł na afiszu Opery w kolejnym sezonie.

#11 Premiera czeskiej "Polskiej krwi" w Mławie!

    Premiera operetki Oskara Nedbala i Leo Steina "Polska krew" w reżyserii Michała Gogolewskiego ma szansę stać się jednym z najciekawszych wydarzeń operetkowych 2024 roku. Na sukces tej premiery przez cały rok szkolny pracowali młodzi artyści (!), uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej w Mławie.    To jedyna szkoła w Polsce, w której od kilkunastu lat wiosną, nie tylko mławskiej publiczności, prezentowane są operetkowe spektakle, stworzone przez nauczycieli i uczniów . Tegoroczna "Polska krew" była 17-tą premierą w Mławie. Wśród wcześniejszych tytułów można wymienić m.in: "Bal w Savoyu", "Wiktorię i jej huzara" Paula Abrahama, "Zaręczyny przy latarniach" Jacques’a Offenbacha, "Loterię na mężów" Karola Szymanowskiego, "Gejszę" Sidneya Jonesa, "Gondolierów" i "Piratów" Arthura Sullivana. Obok tak znakomitych i nieczęsto wystawiany w Polsce (a obecnie już wręcza zapomnianych) operetek pojawił się t

#10 "Orfeusz w piekle". Opera na Zamku przygotowuje premierę

   Z podcastowym mikrofonem odwiedziłem Operę na Zamku w Szczecinie, gdzie trwają próby do "Orfeusza w piekle" J. Offenbacha w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego. Premiera 17 maja i już dziś mogę Was zapewnić, że z tej realizacji będą zadowoleni miłośnicy operetki, ale i... fani musicalu czy pasjonaci dobrych komedii muzycznych. Posłuchaj co o szczecińskiej premierze mówią moi goście: SPOTIFY   YOUTUBE   APPLE PODCAST Gośćmi odcinka są: reżyser Jerzy Jan Połoński , zastępca dyrektora Opery na Zamku Jerzy Wołosiuk , Karol Drozd choreograf, Anna Chadaj autorka kostiumów oraz część obsady: Ewa Olszewska, Łukasz Ratajczak, Katarzyna Nowosad, Rafał Żurek, Sandra Klara Januszewska, Aleksander Kruczek .  Dodam, że premierę w Operze na Zamku obejrzysz z niesamowitą scenografią Wojciecha Stefaniaka, światłem wyreżyserowanym przez Katarzynę Łuszczyk z mulitmediami Karoliny Jacewicz. Bilety szybko znikają, nie zwlekajcie z zakupem. Mam przeczucie, że będzie to najciekawsza operetkowa p

Wybraliście "Księżniczkę czardasza"!

Ponad 700 osób wzięło udział w głosowaniu na "Najlepszą operetkową premierę 2023". W pierwszej, pionierskiej edycji plebiscytu można było oddać głos na tytuł, scenografię, choreografię i kostiumy.  👉 Zgodnie z regulaminem do plebiscytu nominowano tytuły, które w ubiegłym roku miały swoją premierę oraz zostały wystawione dla publiczności minimum 5 razy: "Loteria na męzów" Opera Krakowska, "Wesoła wdówka" Opera Nova, "Kraina uśmiechu" Mazowiecki Teatr Muzyczny i "Księżniczka czardasza" Opera Bałtycka.  🥳 Najwięcej głosów uznania dla pracy całego zespołu artystów i realizatorów oraz tytuł "Najlepszej operetkowej premiery 2023" zdobyła "Księżniczka czardasza" w reżyserii Jerzego Snakowskiego. Głosujący uznali, że wyróżnić należy także autorkę scenografii i kostiumów Hannę Wójcikowską-Szymczak oraz choreografa Michała Cyrana, którzy pracowali przy produkcji Opery Bałtyckiej w Gdańsku. Czy będzie to motywacja do kolejnyc