Przejdź do głównej zawartości

#9 Koncerty na wynos. Operetka Wrocławska

 


Przyznam szczerze, że przygotowując się w maju do uruchomienia tego podcastu, przeszukałem internet w poszukiwaniu teatrów, instytucji grających operetki. Wtedy trafiłem na Stowarzyszenie, którego nazwa brzmi nieco jak relikt minionych czasów. Bo nie ma już Operetki Warszawskiej, ani Operetki Poznańskiej, którą zastąpiły Teatry Muzyczne. Podobnie jest z Operetką Wrocławską, której nazwę przyjęło wyjątkowe Stowarzyszenie propagujące m.in. operetkowy gatunek. I to w dość niespotykanej formule tzw. koncertów na wynos, dającej możliwość obcowania ze sztuką osobom, które normalnie nie mogą sobie na to pozwolić.  

Dodatkowo zaskoczył mnie w działalności Stowarzyszenie Operetka Wrocławska pomysł propagowania operetki wśród dzieci... Przeczytałem wydaną przez stowarzyszenie książeczkę dla najmłodszych "Operetkowa przygoda". Doskonałe! Dlatego nie mogłem sobie odmówić poświęcenia odcinka podcastu Stowarzyszeniu, tym bardziej, że 'Koncert na wynos" dotarł również do mojego ponad stutysięcznego miasta. 

SŁUCHAJ na SPOTIFY,  YOUTUBE

Zapraszam na stronę internetową operetkawroclawska.pl, gdzie znajdziecie informacje o możliwości wsparcia zrzutki na Operetkobusa. Tam również terminy wydarzeń organizowanych przez Stowarzyszenie. 

Popularne posty z tego bloga

Arie operowe po polsku? Taką operę pokochasz!

      Czytelników operetkowe.info z pewnością dziwi pojawienie się tu tematu opery. Sam jestem zaskoczony, bo nie jestem miłośnikiem oper. Jeszcze! Na żywo obejrzałem dwie. Trudno to jednak nazwać obejrzeniem i pełnym przeżyciem, bo moje oczy skierowane były nad scenę, gdzie wyświetlane było tłumaczenie arii. Oczywiście, zapoznałem się z treścią utworu, odbyłem lekturę opisu opery znajdującego się w programie, ale gdy śpiewacy, zaczynali budować swoją postać gestami, mimiką, mój wzroku wędrował ku napisom. Nie znam włoskiego, więc z ust sopranistki czy barytona docierają do mnie jedynie wyśpiewane dźwięki. Doceniam piękne głosy, ale tak naprawdę nie doświadczam opery w całości.     Przeczytałem ostatnio na Wyborcza.pl w artykule Anny S. Dębowskiej: „Obecnie na całym świecie opery wykonuje się wyłącznie w języku oryginału, ale jeszcze w XVIII i XIX w. opery zagraniczne, które trafiały np. na scenę Teatru Narodowego w Warszawie, śpiewano po polsku. Powrót do ...

"Księżniczka czardasza" zdejmuje operetkową maskę

    “Księżniczka czardasza” w reżyserii i z dialogami Michała Znanieckiego, premierowo na scenie Mazowieckiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury w Warszawie. Wyjątkowa realizacja operetki Imre Kalmana, o której można powiedzieć - cytując i parafrazując Boniego: “ Co ona robi z nami? Z publicznością. To niebywałe! ”  Co ona robi z nami? Bawi, wzrusza jak przystało na operetkę, ale chwilami sprawia, że widz wstrzymuje oddech, czuje niepokój i współodczuwa. To nie jest operetka, po której wychodząc z teatru jedynie nuci się melodie...  W poniższym tekście dzielę się moimi wrażeniami po premierowym pokazie z 31 maja 2025 roku.  TUTAJ POSŁUCHAJ PRZEDPREMIEROWEGO ODCINKA PODCASTU    Mam wrażenie, że operetka wg Znanieckiego zdejmuje " maski komedii " i pokazuje prawdziwe twarze swoich bohaterów . Zapadający w pamięć: rozpaczający, płaczący Edwin . Uczuciowe rozterki Boniego. Pocałunki, dużo pocałunków i czułości na kanapach, na schodach i w garderobie. Os...

#13 “Księżniczka Czardasza” - Party Time w Bydgoszczy!

   “Gwiezdne wojny” zamiast uwertury, impreza w barze z polinezyjskim tancerkami, dmuchane flamingi i konie, balonowe palmy, astronauta, girl power i nieco… “Matrixa” i “Deszczowej piosenki”. Dresy, sneakersy i foliowe peleryny. Zamiast księcia Leopolda Marii i księżnej Anhildy - Staś i Izabelcia. Zamiast Feriego von Kerekesa - Lolek, zamiast Boniego - Tonio. Zamiast wiedeńskich balów i teatrów, swojskie, polskie realia. Właśnie tak w 2024 roku inscenizuje się 110-letnią operetkę Imre Kalmana “Księżniczka Czardasza” z zachowaniem szacunku dla oryginalnej partytury.    Słuchaj podcastu   YOUTUBE ,  SPOTIFY    “Księżniczka Czardasza” w reżyserii oraz z choreografią Karola Drozda w wykonaniu studentek i studentów Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Bydgoszczy , to (zaledwie) trzecia premiera operetkowa 2024 roku w Polsce. Po “Orfeuszu w piekle” w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego w Operze na Zamku w Szczecinie oraz “Polskiej krwi” w re...