Przejdź do głównej zawartości

#3 "Kraina uśmiechu". Mazowiecki Teatr Muzyczny

 


W trzecim odcinku podcastu Operetkoweinfo zaglądam do Mazowieckiego Teatru Muzycznego w Warszawie na kilka dni przed premierą "Krainy Uśmiechu" Franca Lehara w reżyserii Wojciecha Adamczyka. 

Posłuchaj na SPOTIFY, YOUTUBE i APPLE PODCAST

Z tego odcinka dowiesz się co o swoich postaciach sądzą artyści Natalia Rubiś i Paulina Janczaruk-Czarnecka grające Lizę, Marta Studzińska wcielająca się w postać księżniczki Mi. O postaci Gucia opowie Michał Janicki, a o Su Chongu Sławomir Naborczyk. Sprawdzam także jak powstawała scenografia spektaklu oraz o tym jaki sposób na operetkowego widza ma reżyser spektaklu. 

"Kraina uśmiechu" Lehara to odświeżona wersja operetki Lehara "Żółty kaftan", która sukcesu nie odniosła. Nowi libreciści Beda i Herzer skrócili niektóre sceny, część partii napisali na nowo, dodali dramatyzmu i wiarygodności postaciom. I co najważniejsze zmienili zakończenie na takie bez happy endu. W "Żółtym kaftanie" znaleźli niedocenianą melodię, która pojawiała się tylko raz. Dodali słowa i... powstała jedna z najsłynniejszy arii operetkowych "Twoim jest serce me" wykonywana przez Su Chonga. Sam Lehar uważał tę arię za jedną z najważniejszych w jego życiu. Na koniec zmieniono niefortunny tytuł i "Kraina uśmiechu" w pod berlińskiej premierze w 1929 odniosła spektakularny sukces.

Libretto operetki to jedna z najbardziej poruszających historii miłosnych rozgrywających się w orientalnej scenerii Chin i Wiednia. Liza zakochuje się w księciu Su-Czongu. W jednej chwili podejmuje decyzje o poślubieniu ukochanego i wyjeździe do Chin. W romantycznej historii pojawia się w ten sposób drugi temat; spotkania dwóch odmiennych kultur Zachodniej Europy i egzotycznych Chin. W libretcie znajdujemy zapisaną historię fascynacji orientem i próbę międzykulturowego dialogu. Te światy i panujące w nich różnice cywilizacyjne okazują się przeszkodami nie do pokonania. Również dla drugiej pary tej operetki - porucznika Gustawa von Pottensteina i chińskiej księżniki Mi, siostry Su Chonga.

Autor "Krainy uśmiechu" Franz Lehara był jednym z najpopularniejszych europejskich kompozytorów. Tylko jednego wieczora w Boże Narodzenie 1929 roku na 500 scenach w Europie wystawiano operetki Lehara, z czego aż na 200 grano Krainę Uśmiechu. Czy mimo upływu blisko stu lat operetka może wciąż być aktualna dla współczesnego widza? 


Posłuchaj 3 odcinka podcastu OperetkoweInfo

Popularne posty z tego bloga

#6 "Kapitalnie i fenomenalnie". "Bal w Savoyu" w Mławie

    W szóstym odcinku podcastu Operetkowe Info, w którym zabieram Was do Mławy. W działającej tam Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia od kilkunastu lat jej uczniowie i absolwenci wystawiają operetki. Gdy dwa miesiąca temu w mojej głowie pojawił się pomysł na stworzenie tego podcastu, buszując w internecie, wśród informacji o produkcjach operetkowych w najlepszych teatrach i operach, znalazłem tę o "Balu w Savoyu" Paula Abrahama w reżyserii Michała Gogolewskiego . Szybko nawiązaliśmy kontakt, a koncepcja wystawianych w szkole operetek, o której opowiedział mi przez telefon, wydała mi się na tyle interesująca, że nie pozostało mi nic innego jak odwiedzić Mławę i obejrzeć operetkę w trzech aktach.     Z tego spotkania powstał odcinek podcastu, w którym rozmawiam z Michałem Gogolewskim, reżyserem "Balu w Savoyu" oraz z Anna Chocholską autorką choreografii i scenografii . Gośćmi odcinka są równiez wspaniali artyści: Maja Więckowska, Filip Wesołowski, Michał Kukli

#4 Bo to jest... operetka! "Księżniczka Czardasza" w Operze Bałtyckiej

  Veni. Vidi. Scripsi. Dzielę się moimi wrażeniami po obejrzeniu "Księżniczki Czardasza" . (Zdjęcia w tekście  Krzysztofa Mystkowskiego (KFP) Nie masz czasu na czytanie? Posłuchaj na YOUTUBE i SPOTIFY Podobno mówi się, że operetka jest niezjadliwa, a tymczasem w Operze Bałtyckiej, reżyser "Księżniczki Czardasza", Jerzy Snakowski funduje nam "intrygę o wysokiej kaloryczności" , jakby usłyszał (sparafrazowane nieco) wezwanie padające ze sceny: "Niech Snakowski Czardaszkę nam przywróci". Dzieło Imre Kalmana wraca na scenę Opery Bałtyckiej potraktowane z należytym szacunkiem dla libretta i partytury, ale nie brakuje mu świeżości , pozwalającej odkryć na nowo i zrozumieć ten sceniczny gatunek, zwłaszcza komuś, kto pierwszy raz spotyka się z operetką. (EDIT:) "Księżniczka Czardasza" wróci w Operze Bałtyckiej w 2024 roku      „ Księżniczka Czardasza” to trzy akty doskonałej zabawy, miłosnych uniesień, wzruszeń i nieśmiertelnych szlagierów o

#7 Oglądać takie operetki „to dla mnie zaszczyt”. „Wesoła Wdówka” w Operze Nova

(fot. Andrzej Makowski / Opera Nova)   „Wesoła wdówka” w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego ma (cytując słowa padające ze sceny) „wszystko co jest potrzebne do szczęścia”... fanom operetki. Począwszy od genialnej muzyki Franza Lehara, przez pierwszorzędne kreacje wokalno-aktorskie, spektakularne i zjawiskowe kostiumy, monumentalną scenografię, a skończywszy na subtelnie wtrąconych aluzjach do współczesności. Jest „ekstatycznie” (to znów ze spektaklu). I podkreślę (jak w tytule): oglądać tak zrealizowane operetki „to dla mnie prawdziwy zaszczyt”. Nie masz czasu czytać, posłuchaj na SPOTIFY  i YOUTUBE     Zanim podzielę się wrażeniami z „Wesołej wdówki” wystawianej na scenie Opery Nova w Bydgoszczy krótka, osobista dygresja. Do zainteresowania się operetką, do stworzenia podcastu Operetkowe.info przekonali mnie... reżyserzy, którzy de facto nigdy nie brali na warsztat operetki. Widząc takie nazwiska jak Artur Barciś ("Zemsta nietoperza" TM Lublin) , Jerzy Snakowski ("Księż